Tuesday 22 November 2011

Nothing is really happening...

Days are getting shorter, it's dark outside... Winter is comming (*wink* for those who read/red R.R.Martin). I'm not sewing so much last days. I'm preparing some projects, finishing others or at least try to finish (like my famous already art quilt... 'snail quilt' better to say) and I'm lazy in my free time...
At the beginning of November I made two Christmas pillows for my sister. Simple red/green dresdens. I forgot to show them earlier:

Chyba chandra jesienna mnie dopadla...nie chce mi sie do maszyny zasiadac, a roboty po pachy. Odkladane z tygodnia na tydzien projekty, niezrealizowane plany, etc... a czasu nie przybywa. Cos tam dlubie z bolem serca czasami... mojego 'art quilta' nie moge dokonczyc, choc ciesze sie, ze znowu zaczelam nad nim pracowac po kilku tygodniach przerwy... a, uszylam na poczatku listopada dwie poduszki dla siostry na swieta. Bez szalu. Zwykle dresden plates:



12 comments:

  1. Very lovely, I like the dresden pattern.

    ReplyDelete
  2. Kochana, chandrze daj kopniaka i siadaj do maszyny - bez dyskusji:) Zajmij się art-quiltem, bo naprawdę szkoda by było by taki kawał dobrej roboty się zmarnował!!!

    ReplyDelete
  3. Śliczne poduszki!!!
    Za to "bez szału" to bym Ci..... Ale na szczęście jesteś daleko i moja karcąca ręka Cię nie dosięgnie! ;-)
    Są wspaniałe i widać, że dużo pracy potrzebowały!!!
    Trzymam kciuki za projekt do konkursu! Może w końcu się troszkę zmobilizujesz i dokończysz - już tak mało Ci zostało....

    ReplyDelete
  4. no "bez szału" to tak zaczepnie brzmi :)
    są śliczne!!
    powodzenia w realizowaniu art quiltu do końca!!

    ReplyDelete
  5. Oh! What beautiful pillows! Your idea, to put Bambi in the middle is great :o)

    Liebe Grüße
    Kerstin

    ReplyDelete
  6. Sarenki są boskie! Dodają tym dość poważnym w kolorystyce poduszkom odpowiednią na zimę porcję słodyczy :)

    ReplyDelete
  7. bardzo ładne poduchy ^^

    Winter is comming - indeed :D
    to rozumiem, że to pośrodku poduszek, to herb rodu Baratheon :P

    ReplyDelete
  8. Śliczne, zwłaszcza te sarenki wkomponowane w środek, bardzo podoba mi się jak dobierasz kolory:)

    ReplyDelete
  9. Zapraszam po odbiór wyróżnienia do mnie.

    Pozdr
    Michalina

    ReplyDelete
  10. Yes, winter is coming! I am on his third book now and enjoying them so so much. The story is robust and I'm so attached to the characters. I have such a hard time putting them down to sew right now as well. Your pillows are very cool!! Hope you are well!

    ReplyDelete

Note: only a member of this blog may post a comment.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...